Zwiewamy leżąc, aż przeszło.
Dawno, dawno temu: przeszłość
czyli wczoraj? Raj, raj, potwór
ma na imię powrót, ale łagodny,
bez apetytu na nas z prostego teraz.
Grzeją słońca z dwóch stron: jedno
z było, drugie z będzie, pewnie zbędne.
Łąka leniwa, a haruje w sobie.