Zielsko rośnie jak ściana. Nazwać je trawą,
gdy pytanie skrywa następne? Jesteśmy
mocno przywiązani do nazw, adresów,
podłóg, co tulą się jak oswojone.
Nawet wtedy, gdy siedzimy razem przy stole
ogrodowym i wiadomo, że wieczór nigdy
się nie skończy i gadając o przygodach
i pogodach, wiemy, że mieszkać można tylko
poza słowami, nawet wtedy mrok patroluje
na zewnątrz wspólnego kręgu ciepła, n
ie odpoczywa ani chwili. Nad ranem
trawa mówi do rzeczy, trzeźwieje od rosy.